Tak ten nasz mały szkrab ma już pół roku.
KINGA:
1.zmieniła się w nocnego marka. po wieczornym karmieniu 15minut drzemki, a potem nasiadówa z rodzicami do 22
2.ślini wszystko i wszystkich
3.kocha swoje stopy
4.kołdrowo - podłogowe harce są aktualnym nr 1
5.trzęsie się na widok kukurydzianego chrupa
6.chętnie korzysta z korepetycji u Lenki we wszystkich dziedzinach, tu wykład o śwince Peppie
ps. i szydełkowo się ruszyło, no przecież obiecałam poprawę...... na fotkach najnowsze dzieło Kikuśkowy kocyk.
fajniusi kocyk:)lubie takie
OdpowiedzUsuńdziewczynki wygladaja jak dwie laleczki cudne sa,alez Kingusia ma duze oczka............ cudne zdjecia:*
no miałam pytać co taki przestój w tworzeniu...ale czekam w takim razie na nowe cudeńka :) Dziewczyny jak zwykle boskie!!!
OdpowiedzUsuńprzestój był, bo materiał się zmęczył :p teraz wpadły nowe zamówienia i włoczki, i znów produkcja ruszyła :D
Usuńahhh, ale rośnie i wiesz podobne te Twoje córy do siebie :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj naj dla Małej !
Śliczny kocyk. Kochane dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
Och i te gołe stópki...uwielbiam;))
OdpowiedzUsuńKingunia się robi mega podobna do Lenki!!!
Buziaki
P.S. kocyk super;)))
Usuństópki mamy golaskowe prawie zawsze, bo takie tygryski lubią najbardziej :P
UsuńWszystkiego dobrego z okazji półroczku! Śliczna Mała!!
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie perełki "zdziałane łapskami":D
OdpowiedzUsuńKinia cudna, kocyk piękny ale najpiękniejszy zmierzwiony nieład na Lenki głowie :) Jak mnie to pociesza :)))
OdpowiedzUsuńAsiu taka jest nasza zmierzwiona rzeczywistość. Lena ma afro zawsze i wszędzie, nawet zaraz po czesaniu. chyba że jakimś cudem zgodzi się na spięcie swych piór.
UsuńTo zupełnie jak Millka. Choć ostatnio jak jej popsikam takim płynem do rozczesywania z Fructisa, to i łatwiej się rozczesują i nie kołtunią. No ale to jednak jakaś chemia i za często nie chcę...
Usuńno ja własnie kocyk chciałam komentować - że jeszcze Kingusia ma piękny kocyk przez mamusię uczyniony.
OdpowiedzUsuńale widzę, że już został szeroko skomentowany.
niesamowite, że Kika i mój młody są "rówieśnikami" jeśli chodzi o lata, ale rzeczywiście to na tym etapie między nimi lata świetlne. potem się to wyrówna, bo już w wieku szkolnym nikt nie zastanawia się nad miesiącami, ale latami.
najlepszego dla Ślicznotki!
się tam różnicami nie przejmuj każdy brzdąc jest inny. ja zaczynam zauważać że Kika ma ciągoty do stania, siedzenie ją specjalnie nie kręci. Lenka np. prawie wcale nie raczkowała, za to sama chodziła mając 10mc. Każdy stworek ma swój indywidualny rytm i tego się trzymajmy :D
Usuńkocyk bardzo ladny a dziewczynki slodkie...dwa skarby male...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńtak chrupasy to jest to... tylko szkoda ze dziecko i wszystko przynim jest z chrupkow poklejone
OdpowiedzUsuńta artystyczne mazy pochrupowe są nam dobrze znane :)
UsuńSłodkie szkraby, a kocyk śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kochane dzieciaczki kocyk jest extra :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego, Kikuś! Rośnij zdrowo. A starszej siostry to ci wszyscy zazdroszczą :)
OdpowiedzUsuńale najbardziej to chyba ja zazdroszczę. to że babiszonki są dwa to chyba głównie spełnienie marzeń matki jedynaczki :P
UsuńWszystkiego dobrego dla Kingi!!! Kocyk przecudny! Chorowałam, by osobiście jakiś wydziergać, ale jakoś nie zdążyłam się zebrać. Następnym razem zacznę myśleć już będąc w ciąży... (o ile takowa się przydarzy), bo później opornie jest z realizacją zamierzeń :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńja jak wpadnę w szydełkowy trans to klękajcie narody pędzę jak burza i ledwo wyrabiam na zakrętach :P
UsuńPiekny kocyk! :)
OdpowiedzUsuńMi Bozia pożałowała talentu do szydełka, drutów i wyszywania, więc pozostaje mi zachwycać się takimi pięknymi dziełami i wzdychać do mojej ułomności w tej dziedzinie :)
może nie masz zdolności szydełkowo-drutowych, za to te Twoje zdjęcia......ach dla mnie poezja :D
UsuńSuper! Uwielbiam tu do Was zaglądać :) I miło patrzeć jak Kika rośnie. Ja mam w domu dwójkę chłopców- 9 miesięcznego Piotrusia, który jest na etapie pełzania i zaglądania w każdy kąt oraz 2-letniego Maciusia, który jest żywym srebrem :D
OdpowiedzUsuńPozdarwiam
śliczności :)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam Ci tych Twoich dwóch babiszonków....kapitalne dziołszki:)))))
OdpowiedzUsuńOjej! Jaki piękny kocyk! I właścicielka :) Pozdrowienia od Marianuszki i jej mamy :)
OdpowiedzUsuń