Rano obudził mnie taki widok
lubię takie niespodzianki :)
Choróbsko nadal trzyma, a mr. G przechodzi sam siebie odciąża mnie jak może. Mogę spać, leżeć w łóżku i dziergać.
Odwiedzają nas też mali sąsiedzi
przylatują całą chmarą, niestety są strasznie płochliwe.Wy dokarmiacie? Jakie menu serwujecie? u nas głównie słonecznik.
Dokarmiamy, dokarmiamy - gotową mieszanką ziaren z tłuszczem z supermarketu :)
OdpowiedzUsuńjasne , że dokarmiamy! :)))
OdpowiedzUsuńjeju znowu śnieg? u nas nie ma ani troszkę...
buziaki:*
kasza jęczmienna albo... amarantus ;) ale tego to nikt nie chce jeśc, ludzie, ptaki...
OdpowiedzUsuńMy mamy zawieszoną słoninkę dla sikorek..i ziarenka...Wracajcie szybko do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńalez masz/miałaś (?) widok...
OdpowiedzUsuńzdrówka
ptaszki oczywiscie karmimy...
Ach, jak zazdroszczę Twojego zimowego entuzjazmu! Ja tak bardzo czekam na wiosnę :))))
OdpowiedzUsuńdo mnei przylatuje wredna kawka co rano która straszy kota, a ten skacze na okno jak oszalały i drze pysk w przerażeniu ;))) tu taka ptasia mafia, że sikorki nie uświadczysz ;)
OdpowiedzUsuńsciski babony!