Nareszcie mogę Wam pokazać te zapowiadane szydełkowe tworki.
Macie wrażenie że to już było??? i prawidłowo. Po raz drugi realizowałam takie zamówienie dla Ani. Pierwsze robiłam jeszcze w ciąży z Kikuśką wyszło tak. Tym razem Ania poprosiła mnie o zrobienie jeszcze szydełkowej poszeweczki do niebieskiego kocyka. Przód poszewki na fotce poniżej, tył jest jednokolorowym dużym kwadratem.Kocyki mają wymiary 65x65 cm, oto wersja różowa
a tu niebieska
Nie myślcie, że spoczęłam na laurach, o nie. Praca wre, a dziewczynki zdrowieją :D
dobrej nocy
Wpadam z rewizytą w komentarzach, bo podglądam Wasze losy od dawna. Pięknie dzieła szydełkowe, ale najbardziej cieszą dwa, ostatnie słowa z wpisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
mnie też dwa ostatnie radują ogromnie :)
Usuńślicznie :) kiedy ja będę takie pledy wymiatać?
OdpowiedzUsuńprędzej niż myślisz ;)
Usuńhej hej:*
OdpowiedzUsuńnaheklowalas fanych poduszek fiu fiu,fajnie ze dziewczynki wracaja do zdrowka:)no i kiwaczek Kika siedzi sama:*............................u mnie wszystko zaczete i nic nie skonczone,az mi wstyd:)..............
....lece dzisiaj drugi dzien szpitalowania,nie mojego staruszek sie popsul,ale ja juz jestem zmeczona tym,oni tutaj nigdy nic nie wiedza ................no no kusik pa:***
kobito Ty poducha jest INO JEDNA. Te szpitalne sprawy Ci nie służą.
Usuńwymacaj to dno i odpij się niczym luks torpeda :)
Zachwycające kocyki, uwielbiam takie szydełko:) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudowne!!!
OdpowiedzUsuńten w turkusikach jest boskiiiiii :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne są!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne! i jaka fajna metka:)
OdpowiedzUsuńzręczna zdolniacha z Ciebie.
Fantastyczne te kocyki..ja myślę nad czymś usilnie tzn nad zamówieniem..ale to jak bedę pewna...i na meila:))))Buuuziaki:****
OdpowiedzUsuńUKOCHIWOLKUJE :********************* Ty wiesz czemu :)
Usuńps. zamówieniowo to wiesz, ekm ekm dla Ciebie wszystko
Piękne! Muszę wyczarować coś takiego dla mojego maleńtwa Mam czas do grudnia. Możesz podać z jakiego rodzaju wełny robisz by nie "gryzło" dziecka i dobrze się prało?
OdpowiedzUsuńte zrobione są z akrylu. nie gryzą i są miłe w dotyku. Akryl może się mechacić, mniej mechaci się bawełna, jednak jest też ona droższa. trzymam kciuki za kocyk. mam nadzieję,że pochwalisz się efektami :)
Usuńkocham taką pozytywną energię!!! skoro tak się całujemy to cmokasy w stopasy :P
OdpowiedzUsuńMadziorku ze mnie pozytywna energia ostatnio aż kipi. złapałam swoją falę i mam zamiar po niej dłuuuuugo sunąć.
UsuńPiękne! Kiedyś zamówię sobie taki u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńzaszczytem dla mnie będzie dziergać coś dla takiego ludzia jak Ty
UsuńCudne:))
OdpowiedzUsuńśliczne te kocyki:D że tez nigdy nie wpadłam na pomysł, żeby Wojtek tez taki miał
OdpowiedzUsuńna kocyk nigdy nie jest za późno, zawsze się przydaje więc wszystko przed Wami :D
Usuńsliczne te kocyki..sliczne kolory...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo chciałam coś takiego sprawić córci, ale nie wyszło :( Strasznie koślawe coś wyszło spod mojej ręki, zupełnie nie rozumiem o co chodzi z tymi pojęciami szydełkowymi. Szkoda, że nie robią kursów dla takich opornych przypadków jak ja.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie szydełkowe twory :)
OdpowiedzUsuń