bosko zmęczona
My dziś cały dzień w trasie. Było pełno wrażeń wszelakich i wydarzyło się parę miłych rzeczy. Generalnie nasze jesienne szafy nie świecą już pustkami, choć jeszcze paru rzeczy brak.
Babiszonki przed chwilą (w końcu!!!) padły. Ja jestem bosko zmęczona, ale jaka zadowolona :D
PS. pamiętajcie o moim CANDY jeszcze tylko 3 dni
to miałyście świetny dzień dziewczyny! super!
OdpowiedzUsuńparę trafionych zakupów i wiadomość na którą baaaardzo długo czekaliśmy. to był naprawdę dobry dzień
Usuńwow zakupki byly,my jutro wybieramy sie na lowy na spisie rzeczy potrzebnych swetry kurtki i buty cieplutkie..........:****
OdpowiedzUsuńnam tez jeszcze paru rzeczy potrzeba, ale nic w oko nie wpadło :(
UsuńProszę mi się tu pochwalić , co zostało zakupione :-)
OdpowiedzUsuńA może coś polecisz?
tak jest szefowo :)
Usuń:) dobrze, ze przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńNie ma to jak zakupy! Każdej kobiecie poprawią humor :)
OdpowiedzUsuńoj tak każdej. gdybyście widzieli minę Lenki po tym maratonie, BEZCENNA.
Usuńno z taką "nawigacją" w samochodzie, to wszędzie się dojedzie:)))) hihi dobrze, że udane zkupy, wiadomo każda z nas je luuuubi:)
OdpowiedzUsuńzakupy są potrzebne. ze mnie takie dziwne stworzonko ze mi nie sprawia radości samo pójście do sklepu i kupienie. czuję satysfakcję dopiero wtedy gdy UPOLUJE coś w naprawdę fajnej cenie.
UsuńNam brakuje jeszcze kurteczek zimowych;)
OdpowiedzUsuńRodziłam w Bydgoszczy, w Szpitalu Miejskim, warunki naprawdę dobre:)
Dziękuję za gratulacje:)
OdpowiedzUsuń