Taki mam dziś widok z okna....
a co się dzieje u Was za oknem?
Mr. G właśnie zmienia opony :P
Najważniejszy październikowy dzień za nami. Chciałam podziękować wszystkim za dobra energię. Pewnie wiele z Was myśli sobie, że chodziło o jakieś cuda niewidy, otóż nie. Chodziło o sprawę bardzo przyziemną, ale dla mnie bardzo ważną.
Otóż w tym dniu moja mama miała operacje kręgosłupa, na którą czekaliśmy 1,5 roku i która ma przywrócić jej życie do normy. Póki co wszystko jest w porządku, czekamy na efekty.
Wpadłam tak na chwilę, teraz zmykam do moich panien bo Lenka znowu jest chora tym razem angina i kolejny antybiotyk :( Pani doktor stwierdziła, że jeśli przypałęta się jeszcze jedno takie cięższe choróbsko to wyśle ją na uodpornianie, wiecie coś o tym? co to? jak to?
udanego wieczoru :)
chyba tylko u mnie leje... w takim razie. Mój R śmiga na letnich i już była dziś awantura z tej okazji
OdpowiedzUsuńzdrówka i buziacki :*
mr. G też śmigał na letnich, a ja skończyłam brzęczeć na ten temat. sam popedził zmienić opony jak zobaczył spadający śnieg :P
UsuńCZyli jednak to prawda z zima w Polsce, uff, jeszcze w pazdzierniku... no niefajnie. Cieszę się, że operacja się udała... 1,5 roku czekania brzmi jak wieczność, mam nadzieje, że efekt będzie taki jaki ma być ;)) O uodparnianiu nic nie wiem, ale z chęcią się dowiem. Więc czekam na inne komentarze :) POzdrawiam (u nas zimno, ale słonecznie, 6 stopni na plusie ;)
OdpowiedzUsuńno 1,5 roku ciagneło się strasznie, mam nadzieję że teraz bedzie już z górki i moja mam bedzie mogła NORMALNIE żyć.
UsuńOszalała ta zima, u mnie cały dzień leje, ale chyba wolę to niż śnieg w październiku.
OdpowiedzUsuńwidzisz a ja wole śnieg od deszczu
Usuńu nas padal snieg, pozniej snieg z deszczem ale takich widokow nie bylo:P,,,,,,,,,,,operacja krgoslupa to powzna sprawa ,zdrowia i sily dla mamy:****.......................no i dla was,kiedy te wirusy sie od was odczepia.................buziolki:*
OdpowiedzUsuńby sobie mogły iść w sina dal, bo mam już serdecznie dość chorowania
UsuńPiękny widok jak dla mnie:):)
OdpowiedzUsuńdla mnie też :) miła odmiana
UsuńU Nas biało od rana, a za oknem sypie. Zdrowia dla mamy i oby wszystko było tak jak być powinno!!!
OdpowiedzUsuńNo i zdrówka dla dziewczynek!
dzięki :)
UsuńJaki piękny widok za Waszym oknem :) Cieszę się bardzo, że wszystko ok z mamą :)
OdpowiedzUsuńoj ja też się bardzo cieszę
Usuńu nas widok dzisiaj calkiem zwyczajny ;)
OdpowiedzUsuńa co do jakiegos wysylania na uodpornienie - nic nie wiem.... ja Noemi dawalam Kidabion
no a u nas bajkowo :)
Usuńmy mamy tak samo z tym sniegiem a zdrowie jest najwazniejsze więc ta operacja była dla Was na pewno bardzo, bardzo ważna!!!!! :***
OdpowiedzUsuńoj tak dla mnie baaardzo
UsuńU nas za oknem bardzo podobnie...opony zmienialiśmy tydz temu przed wyjazdem do Zakopca...
OdpowiedzUsuńA operacja to ważna a nawet bardzo ważna sprawa...
no to jesteście już przygotowani na pogodowe rewolucje
UsuńI u mnie za oknem dziś śnieg, i nawet go sporo. Biedna ta Twoja Lenka, z anginą nie ma żartów :-( Oby Lenka jak najszybciej wyzdrowiała. Trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że z Mamą ok :-) Trzymaj się dzielnie :-)
P.S. My swego czasu dostawaliśmy lek uodparniający na receptę. Przeciw wirusom czy coś takiego. Niestety nazwy nie pamiętam.
trzymam się jak mogę, żeby nie zwariować w tym małym szpitalu
UsuńU nas widok podobny, tylko choinkowy. Jutro sanki jak nic pójdą w ruch. Pomimo anginy :P A może anginie na złość. Ubłagaliśmy o leczenie bezantybiotykowe, ale chyba też nas czeka uodparnianie. Sama jestem ciekawa co to.
OdpowiedzUsuńno my mamy antybiotyk i odrazu widać poprawę. o sankach Lena marzy, ale niestety nie tym razem
UsuńP.S. Dużo zdrówka dla Twojej mamy. Jakbyś potrzebowała pomocy/porady, śmiało pisz na maila. Znam kilku świetnych speców od kręgosłupa.
OdpowiedzUsuńdzięki kochana :************
Usuńkocham Polskę za ....cztery pory roku
OdpowiedzUsuńżyczę zdrówka całej rodzince
mnie najbardziej kręci, wkurza i zaskakuje to, że te cztery pory roku potrafią się pojawić w ciągu jednego tygodnia :P
Usuńmoje dzieci ulepiły dziś bałwana, więc to chyba tyle w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńza mamę trzymam kciuki.
też bym chciała ulepić... zazdroszczę
UsuńMadziu a jeszcze wiesz, przed wysłaniem Malej na te uodpornienia skonssultuj to jeszcze z innym lekarzem czy to konieczne...ja to taka jestem przeciwna tym gównianym uodpornaniu....moje chorowały całą zeszła zimę ja myslalam ze oszaleję...powaznie leczyłam je może jedynie flegaminą, gorączka wiadomo była raz ale zeszła po dwóch dniach z przeziębieniem...aaa i eurespal jak coś ostatecznie dostali a teraz odpukac tfu tfu bez uodpornien są zdrowi....i nic ich nie bierze oprocz tej ospy i małego kataru...Jaśko od wrzessnia opusciła 3 dni....
OdpowiedzUsuńwiesz ja w ogóle nie wiem co to jest to uodpornianie czy to lek czy zastrzyk czy zabieg jakiś jestem totalnie zielona w tym temacie. Ty wiesz o co chodzi? napiszesz mi co i jak?
Usuńz jednej strony przeraża mnie to Lenkowe chorowanie, ale z drugiej to w końcu kiedyś musi mieć anginę, to jej pierwsza. do tej pory miałyśmy łącznie może ze 3 przeziębienia, wiec odpornością na takie cięższe rzeczy może być słabo, oby teraz było lepiej.
Duuużo zdrowia w domu :)
OdpowiedzUsuńMoże lekarka ma na myśli jakieś sanatorium?
OdpowiedzUsuńU mnie widok podobny, tylko opony jeszcze letnie. Więc dziś autobus...