Moim ulubionym żarełkiem śniadankowym jest jajko, koniecznie miękko. Miłość do niego przyszła z czasem kiedyś szczerze tak przyrządzonego jaja nienawidziłam. Takie śniadanie zawsze mnie cieszy, ponieważ zapowiada powolny, nieśpieszny dzień rodzinny, a takie dni uwielbiam ponad wszystko.
Lubicie jajo na miękko?
Może macie całkiem inny śniadankowy hit?
Jestem ciekawa Waszych upodobań, może się nimi podzielicie?
jajko na miekko zrobione przez strego,to hit sniadaniowy numer jeden i przewaznie w niedziele:P................a co Ty znow zmajstrowalas:?berecik na jajco hiii,czadowy wyrob:P
OdpowiedzUsuńoj tak ja też najbardziej lubię to przyrządzone przez Niego...
Usuńhehehe beret na jajca, no padłam :D to jest jajecznik powstał z potrzeby chwili
Co tam jajko, ale ta podstawka! Jak ją robisz? Bo ostatnio odkryłam zdolności do szydełka u mnie i po poduszkach mam ochotę na coś jeszcze, a podstawek na jajka nie mam właśnie!
OdpowiedzUsuńjajecznik trudny nie jest. podstawą jest sznurek, myślę że włóczka nie utrzyma jaka w miejscu.
Usuńjak znajdę chwilę czasu to może tutka machnę, chcecie?
Usuńa ja ciągle nie przełknę. jajko na miękko - najgorszy koszmar dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńmoim koszmarem z dzieciństwa jest jajko sadzone z płynnym żółtkiem, no nie lubię jak mi się wylewa na wszystko inne na talerzu
UsuńUwielbiam płynne żółtko! ;)
Usuńja też uwielbiam jajko na miękko, ale rytuałem każdego niedzielnego śniadanka jest omlet. Pulchny, posypany szczypiorkiem do tego kanapki z serkiem białym, bądź żółtym, pomidor i posiłek gotowy :D
OdpowiedzUsuńTo ja chyba ciągle jestem na etapie, że nie lubię jajka na miękko ;) Kto wie, może mi się zmieni. A co do mojego ulubionego to granola z owocami albo croissant ciepły z masłem i dżemem :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaczki uwielbiają takie śniadanka:) ja specjalnie za takimi jakami nie przepadam więc wtedy serwuję sobie pyszną jajecznice z pieczarkami i szczypiorkiem:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też nie lubiłam,a teraz przepadam za jajcami na miękko! :)
OdpowiedzUsuńu nas wszyscy kochają jajo na miękko oprócz Jasia, a najlpesze robi mój mąż !
OdpowiedzUsuńHaha, jajecznik wymiata:)))
OdpowiedzUsuńJajo na miękko - MNIAM!
O tak! Takie śniadanka są świetne :) Nastka zawsze wyjada moje jajka :)
OdpowiedzUsuńBigmamo, pochwalę sie, że zrobiłam chustecznik wzorując sie na twoich ślicznych chustecznikach:-) Pytałam kiedyś o to na Wnętrzach, udało sie bez tutka. Dziękuje za inspirację:-) Jak zrobię zdjęcie (juz go wydałam w prezencie) to podeślę ci linka :-) Pozdrawiam Kajka271
OdpowiedzUsuńTez lubię jajka. Najbardziej pod postacią jajecznicy mojego męża lub taty. Hitem są jednak naleśniki, które ostatnio pokochał też J. Albo kaszka manna - całodzienny hit :)))
OdpowiedzUsuńależ mi smaczka narobiłaś jajem :) chyba wiem co na kolecje :)
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię z rzeżuchą!!! choć same też są przepyszne!
a ja właśnie nie przepadam za jajkami. W ogóle w postaci samej - w sobie - jajek mało spożywam.
OdpowiedzUsuńDziwne, bo za jajecznicę z domowych jajek, od szczęśliwych kur mojej mamuśki, ze szczypiorkiem prosto z grządki i chlebem z chrupiącą skórką dałabym się pokroić!