Byliśmy we wtorek w Wieżycy (kaszuby) pozjeżdżać na sankach z moim 3,5 letnim synkiem - ale zabawa:):):) Tylko matce siadały kolana od wspinaczki pod górkę. Młody zobaczył ludzi na deskach i nartach - i pytanie - "kiedy kupisz mi narty????" U Was widzę mini kulig:)Mama w roli zwierzątka pociągowego:) Ach te mamy nie mają lekko:)
Miny Dziewczyn nie do podrobienia! :D Korzystajcie, ja z racji wieku i masy (jak już któraś koleżanka wspomniała) sanki omijam z daleka, bo nie wiem czy lubemu pomysł by się spodobał :D
trzeba korzystać trzeba :)))))))))))))))))))))) \śnieg nie padał u nas już kilka dni, ale dzięki temu, że jest mroźno jakoś się utrzymuje:) dzieci mają radochę z saneczek..pamiętam jak to było:D
Pięknie!
OdpowiedzUsuńAż Wam zazdroszczę , my Z Manią dalej kiblujemy w domu!
Możecie raz z górki zjechać za nas?
pewnie, że za Was zjedziemy :)
Usuńzdrówka ogromniaście dużo
Byliśmy we wtorek w Wieżycy (kaszuby) pozjeżdżać na sankach z moim 3,5 letnim synkiem - ale zabawa:):):)
OdpowiedzUsuńTylko matce siadały kolana od wspinaczki pod górkę. Młody zobaczył ludzi na deskach i nartach - i pytanie - "kiedy kupisz mi narty????"
U Was widzę mini kulig:)Mama w roli zwierzątka pociągowego:) Ach te mamy nie mają lekko:)
kulig jak najbardziej, ale za konia pociągowego robi mr. G
Usuńhaaaa - Mr.T nieobecny więc ja musiałam wcielić się w konia. Och wchodzi w uda:)
Usuńale fajnie:P............a dziewczynki wygladaja booooooosko:P
OdpowiedzUsuńa jak są bosko zadowolone po takim śnieżnym wypadzie
UsuńAleż zadowolone minki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne Bąbelki ;) pamiętam jak tam mnie tata ciągnął , to były czasy , teraz mam taką masę , że by pewnie nie było tak lekko ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie ma to jak praktyczne podejście do sprawy :P
UsuńUśmiechy od ucha do ucha, poliki różowe! Sanki są wspaniałe. :-)
OdpowiedzUsuńoj tak, zgadzam się w 100%
UsuńWy to macie mini zaprzęg dwusaniowy widzę :-)
OdpowiedzUsuńHusky by się przydał do ciągnięcia tych sanek :)
Jagoda Ty to chyba jasnowidzem jesteś. Lena marudzi o pieska, a Kinia na widok psa po prostu wariuje ze szczęścia
Usuńmy też korzystamy, a co!
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze :)
UsuńBiałe szaleństwo na maxa...dziewczyny roześmiane:)))
OdpowiedzUsuńA my tylko spacerujemy....nie ma kto odgruzować sanek:P
no wiesz, ja to chyba tego Twego ślubnego przez kolano przełożę :P
UsuńMiny Dziewczyn nie do podrobienia! :D
OdpowiedzUsuńKorzystajcie, ja z racji wieku i masy (jak już któraś koleżanka wspomniała) sanki omijam z daleka, bo nie wiem czy lubemu pomysł by się spodobał :D
Pozdrawiam cieplutko! :)
trzeba korzystać trzeba :))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń\śnieg nie padał u nas już kilka dni, ale dzięki temu, że jest mroźno jakoś się utrzymuje:)
dzieci mają radochę z saneczek..pamiętam jak to było:D