Gdy Lena jest w przedszkolu Kinga w końcu może się spokojnie dobrać do skarbów starszej siostry. Ta radość ze zdobycia czegoś zakazanego ogromna
Zanim Lenę w piątek złapało choróbsko, korzystałyśmy z Kinga z tych skarbów na całego. Teraz to Lena chce być fajna starsza siostra i maluje razem z Kiką.Teraz jest wojna o krzesełko, już nowe wymarzone do nas leci, oczywiście w jedynym słusznym kolorze, czyli celwonym.
hehe:) kochana jest!!! dużo dużo zdrówka...
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Hehe...one same są jak skarby:))))
OdpowiedzUsuńZdrówka! Wszystkim się przydaje :/
OdpowiedzUsuńTe przedszkola...
U nas czasem są takie wojny o skarby , mimo że różnica wieku 5 lat i płci......
OdpowiedzUsuńZakazany owoc najlepiej smakuje :-)
OdpowiedzUsuńzdrówka.......oby do wiosny a raczej do maja wtedy lepiej ze zdrowiem ;)
OdpowiedzUsuń