Czwartek 7:00 termometr pokazywał 24 stopie w cieniu. Mamy lato i to na całego. Lena nadal na urlopie u Babusi więc z Kinią chłodzimy się jak możemy. Jednak nawet balkon otwarty na oścież już z samego rana nie wiele pomaga.
Jedno mnie cieszy jest słonko roślinki rosną i tak dziś będzie zupa z sałaty. Sałata oczywiście z naszej działki.
Jest tak potwornie gorąco, że zostajemy dziś w domu. Ewentualnie wieczorem ok 18 kiedy zaczyna się robić znośnie wyskoczymy w teren. Chyba zaraz naleje zimnej wody do wanny...
no i sa upaly,, jak sie patrzy na zdjecia u ciebie to czuje taka swiezosc ,a z podlogi mozna jesc:P!!! , tu tez slonce hajcuje ,ze nawet wieczorem nad jezioro nie wychodzimy bo jest za cieplo,powietrze jest az geste haaa,serio nie zartuje:P
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację :) w przyszłym tygodniu będzie zupa z sałaty :)
OdpowiedzUsuńU nas to samo...ale nie narzekam..wolę już to niż ten deszcz i zimno...brrr...
OdpowiedzUsuńjak stópk słodka :)
OdpowiedzUsuńlato pełną gębą - uufff jak gorąco!
OdpowiedzUsuńmałego wkłądam do wanny kilka razy dziennie...
OdpowiedzUsuń