Przygotowania do świąt idą pełną parą. Produkujemy ozdoby, śpiewamy kolędy, nawet Kinga dała się wciągnąć w przedświąteczne szaleństwo. Ciągle ma coś do ustalenia, więc gada
U mnie to Millka chodzi z telefonem i dyskutuje. A dziś mi powiedziała, że w przedszkolu uczy się chińskiego... Hmm.. Jaki chiński? Jakie przedszkole??? :) A takie przygotowania świąteczne z dzieciakami są najfajniejsze!!!
:) mój Benio czasem jak śpi to przykłada rączkę do buzi jakby rozmawiał przez walkie-talkie i też wtedy sie smieję, że łączy się z bazą:)))) a u Was zarządzanie pełną parą idzie:))
haha, ale się uśmiałam! :)) miłych przygotowań...
OdpowiedzUsuńjaka poza ,niech mnie ges kopnie haaaaa,ona napewno pogode na swieta z gora ustala hiiii:*****
OdpowiedzUsuńWojtek tez mial taki etap;) gadal z kurierem, z babcią, z nieokreślonym panem.Godzinami
OdpowiedzUsuń:) moja tez lubie tak z telefonem chodzić :)
OdpowiedzUsuńOna po prstu wydaje polecenia :P albo raportuje babci co jest zrobione a co jeszcze nie :P
OdpowiedzUsuńmilych przygotowan ;)
jak chcesz z nią pogadać to też musisz zadzwonić, obowiązkowo:D
OdpowiedzUsuńNo ba! Święta to nie taka prosto sprawa...trzeba wszystko zorganizować...wszystkiego dopilnować...i w ogóle:P
OdpowiedzUsuńPS. poleciało dzis coś dla was....proszę o info jak doleci:))))Byle w całości:))))
U mnie to Millka chodzi z telefonem i dyskutuje. A dziś mi powiedziała, że w przedszkolu uczy się chińskiego... Hmm.. Jaki chiński? Jakie przedszkole??? :) A takie przygotowania świąteczne z dzieciakami są najfajniejsze!!!
OdpowiedzUsuńDobre! Pozycję przyjęła jakby nic innego całe życie nie robiła tylko zarządzała i podejmowała strasznie ważne decyzje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń- "Halo? Mikołaj? Czy wszystkie prezenty są już gotowe?" :)
OdpowiedzUsuńPocieszna :-)
:) mój Benio czasem jak śpi to przykłada rączkę do buzi jakby rozmawiał przez walkie-talkie i też wtedy sie smieję, że łączy się z bazą:)))) a u Was zarządzanie pełną parą idzie:))
OdpowiedzUsuń