Mamy, własnego, osobiście stworzonego HOMEa w wersji kartonowej. Radochy przy produkcji ogrom był straszliwy. Sama nie wiem co lepsze czy tworzenie czy zabawa W ruch poszły pędzle farby, kredki i mazaki, działali wszyscy łącznie z babusią.
Jednak głównymi właścicielkami są dwie niewiasty
Nasz twór ma też okna i to aż 4sztuki, a w środku?
w środku rządzą te Panie
Aranżują, projektują, stroją ile się da. Jest dywan, poduchowe siedzisko i ściany się od wewnątrz dekorują...po prostu szał ciał i mandarynek, którymi się aktualnie obżeramy.
Lena ten tydzień też chyba uznała za przełomowy i wczoraj pojechała z mr. G do przedszkola. powiedziała pani dlaczego już nie chce przychodzić, zabrała wszystkie swoje rzeczy i wyszła z budynku....
ma ten charakterek, ciekawe po kim?
Mnie z kolej tłumaczenie przedszkolanki rozwaliło, bo wszystko co przeszkadzało Lence podobno nie ma miejsca, a ona wymyśla. My z kolei powinniśmy ją zostawić rozpłakaną, bo ona za 30 minut będzie spokojna.... po prostu mnie zatkało jak mi to mr. G powiedział. Takie metody można stosować jak dziecko zaczyna chodzić do przedszkola, ale nie w trakcie roku, kiedy dziecko nagle nie chce tam chodzić, mimo że wcześniej leciała jak na skrzydłach. Dla mnie to ewidentna oznaka, że dzieje się coś złego, a Wy jak myślicie?
Wygląda na to że tym barwnym akcentem Lena zakończyła swoją karierę przedszkolną w kololowym psedckolu. Sama zainteresowana powiedziała: nigdy nigdy jus tam nie pójdę cekam na lato i pójdę do klopkoweko psedckola. Dobry plan to podstawa sukcesu :D
hmmm, faktycznie jakos dziwnie z tym p-lem, żeby tak nagle jej sie odwidziało. Cos musi byc na rzeczy
OdpowiedzUsuńa domek normalnie miodzoi:) juz kombinuję, czy mamy gdzies taaki karton
Dlaczego mnie taka postawa pań przedszkolanek nie dziwi... Temat rzeka. Choć nie generalizuję, bo znam kilka nauczycielek z powołania. Fajnie, że bierzesz pod uwagę zdanie Lenki i nie pchasz na siłę. A domek cudny. Nasz czeka aż zrobimy poddasze :)
OdpowiedzUsuńDomek fantastyczny:)))))
OdpowiedzUsuńJa wypowiem się na podstawie swojego doświadczenia...jako przedszkolance zdarzały mi się różne sytuacje...i faktycznie jest tak jak mówisz...na początku dziecko musi się przekonać..należy dać mu czas do zaakceptowania nowego otoczenia...ale gdy nagle dziecko nie chce chodzić a chodziło chętnie to coś musiało się wydarzyć...albo zachowanie innych dzieci-w co wątpię, albo podejście pań...ja np miałam sytuację taką że dziewczynka nie chciała chodzić do przedszkola w tych godz w których była moja zmienniczka...z czasem jednak dała się przekonać...ale nic na siłę...
Ja np nie nawidziłam przedszkola i chodziłam tam tylko pół roku po czym mama mnie wypisała...do zerówki poszłam już do szkoły-tam mi bardziej pasowało:)
Zgadzam się z Tobą, Lenka nie jest zadowolona z tego konkretnego przedszkola, bo do innego chce chodzić. Dla mnie to jasne, że coś musiało się stać. Bo to nie jest lęk przed pozostaniem w przedszkolu, tylko niechęć do tego. Moja Maja nie chce zostawać gdy nie ma jej Pani Ani....
OdpowiedzUsuńCzyli zostaje z Wami w domu?
No i jeśli chodzi o kartony i pudełka....u mnie w domu królują ;-) Wszelkiego rodzaju :)
OdpowiedzUsuńA Was dizajn jest cudny ;-)
swietna chate zrobilyscie :P,,,,,,,,,,,,,,,,a co do przedszkola,nie znam sie na tym ani na dzieciach ,ale skoro dziecko nie chce tam isc a kiedys bawilo sie tam swietnie,to musialo cos sie stac ze tak sie obrazila
OdpowiedzUsuńniech pogada z córką i z wami przedszkolny psycholog dziecięcy, on po 10 minutach bedzie juz wiedział o co chodzi, na bank w przedszkolu taki byc powinien
OdpowiedzUsuńKocham Lenę:)
OdpowiedzUsuńjest Boska jak jasny Gwint!
A chawira to chyba na ciociuche i dzieciucha z P-nia czeka:)
się zmieścimy :D:D:D:D:D
UKOCHANIA!!!!!!!!!!!!JESTESCIE CUUUUUUUUUUUUUUUUUDNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a przedszkole....hmmm... obawiam sie ze rację mieć możesz.....
Zgadzam się i brawo Lena! Podjęła decyzję, a to ogromny sukces. Powinnam się od niej uczyć.
OdpowiedzUsuńA domek czadowy!
Piękny Wasz HOME :) I dziewczyny jakie zadowolone :)
OdpowiedzUsuńA z przedszkolem tak bywa, i myślę, że musiało się coś wydarzyć co Lenie nie do końca odpowiadało :) Mądra z niej dziewczynka i jeśli może być z Tobą w domu to niech będzie, na przedszkole przyjdzie odpowiedni moment :)
Domek cudowny :-)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł posta to pomyślałam że się wyprowadzacie..
A to dziewczyny się wyprowadziły ;-)
Co do przedszkola , to uważam że dobrze zrobiliście.
Pozdrowienia dla całej Waszej Rodzinki zostawiam
rozwalił mnie ten domek :) SUPER!
OdpowiedzUsuńAle fajne mieszkanko dziewczyny mają :-)
OdpowiedzUsuńa co do przedszkola to nic na siłę :) Widocznie Lenie coś tam nie odpowiadało...
Wprawdzie dyplomu z psychologii dziecięcej nie mam, nie mam też dzieci, ale dla mnie to też podejrzane... Coś musiało być na rzeczy...
OdpowiedzUsuńPS. Domek pierwsza klasa :)
Ale willę dziewczynkom sprawiliście -CZAD! Małe designerki mają teraz kupę roboty. Kurczę, szkoda, że Lenka ma już swoje własne, pierwsze kłopotki:(
OdpowiedzUsuń