Już macie? Wow! U mnie dopiero malusieńkie rozsady! Tak to jest jak się boi Zimnej Zośki i czeka na ostatnią chwilę z posadzeniem do gruntu :p Zazdraszczam!
Suuuuper! Nie znoszę prac ogrodowych ale jak widzę, że coś kwitnie, to strasznie się cieszę. A jaka to musi być radość, kiedy coś wyhodowanego przez siebie można zjeść!!!
radocha ogromna. ja w tym roku bardziej lubię ogrodowe prace bo aż tak bardzo nam ziele nie rośnie w zeszłym roku to był obłęd normalnie rosło w oczach
piękne! Kinia lubi rzodkiewkę, bo Melka chętnie zajada. Nasze już prawie wszystkie zjedzone. Dziś szpinak ścięłam i jutro na obiad zapiekanka szpinakowa :)
ja wczoraj też zerwałam sztuk 3 :) pyszne są te własne :D nawet wyplewiłam ogródek coby się lepiej warzywkom rosło
OdpowiedzUsuńoj tak własne są najpyszniejsze
UsuńJuż macie? Wow! U mnie dopiero malusieńkie rozsady! Tak to jest jak się boi Zimnej Zośki i czeka na ostatnią chwilę z posadzeniem do gruntu :p
OdpowiedzUsuńZazdraszczam!
z moja ekipa czekac sie nie da jak Lena chodzi na działę to odrazu musi wszystko rosnąć :P
UsuńSuuuuper! Nie znoszę prac ogrodowych ale jak widzę, że coś kwitnie, to strasznie się cieszę. A jaka to musi być radość, kiedy coś wyhodowanego przez siebie można zjeść!!!
OdpowiedzUsuńradocha ogromna.
Usuńja w tym roku bardziej lubię ogrodowe prace bo aż tak bardzo nam ziele nie rośnie w zeszłym roku to był obłęd normalnie rosło w oczach
A szczypią w jęzor porządnie ? :)
OdpowiedzUsuńszczypią to mało powiedziane pieką jak diabli
Usuńale fajnie :)
OdpowiedzUsuńCudne są! ja wciąż czekam na swoje, bo ciut zbyt późno je w tym roku wysiałam ;) ach!
OdpowiedzUsuńw zeszłym roku to my byliśmy spóźnialskimi, bo dopiero w maju "posiedliśmy" działkę
UsuńWyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńi takie sa
Usuńmoje to takie jak ta Twoja najmniejsza ;D ale potrzebują jeszcze trochę słoneczka ;)))
OdpowiedzUsuńwiekszośc naszych tez jest lilipucia. te to największe okazy
Usuńpiękne! Kinia lubi rzodkiewkę, bo Melka chętnie zajada. Nasze już prawie wszystkie zjedzone. Dziś szpinak ścięłam i jutro na obiad zapiekanka szpinakowa :)
OdpowiedzUsuńKinia jakoś za nią nie przepada
Usuńto tylko parę takich ukhm "olbrzymów"
OdpowiedzUsuńU mnie też już sa gruntowe:) Lubię rzodkieweczki:)
OdpowiedzUsuń