Nie tylko mi go potrzeba ;P
Oto działalność twórcza Leny. Ja wieszałam pranie (jupii sterta wydaje się jakby mniejsza), a ona tworzyła tęcze
Dziś cały dzień atakuje mnie ten kawałek, aż się boje lodówkę otworzyć...
Swoją droga dopiero dziś się zorientowałam, że mamy przed sobą dłuugi weekend. Cieszy mnie to ogromnie. Liczę, że uda mi się wyprowadzić co nieco na prostą. Mój weekend będzie więc pracowity, a jakie Wy macie plany?
Pędzę może jeszcze kawałek sernika wyprodukowanego przez mr. G się dla mnie ostał
Plany na weekend - odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńFacet piekący sernik - matko tacy istnieją??? Ale Ci dobrze :)))
OdpowiedzUsuńTwój serniki piecze a mój nawet ciasta nie tknie:P
OdpowiedzUsuńTęcza ze spinaczy - genialne! Lenka na Ministra Kultury i Sztuki! :)
OdpowiedzUsuńMój też piecze i nie tylko serniki :) i świetnie gotuje :) widzę, że nie tylko u mnie nie widać końca prania.... to jest właśnie mój plan na weekend: prać suszyć i dalej prać... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow uwielbiam sernik, może wyślesz kawałeczek?? Mój M. cały długi weekend pracuje od świtu, aż po zmierzch.... więc ja pustkę wypełnię robótkami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale cudna tęcza!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń