poniedziałek, 17 października 2011

ŁOWY

Jak już pisałam uwilebiam marketowe niespodzianki.
Tym razem myśliwym okazła się moja mamuśka,
upolowała dla mnie cudny multicolorowy kosz.

Kosz jest ogromniasty.
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia.
Lenka jest chyba podobnego zdania


Wam też się trafiają takie niespodzianki?
Co ostatnio przypadkowo upolowałyście?

5 komentarzy:

  1. gdzieś ten kosz widziałam tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie:-)
    Ja też uwielbiam łowy, ostatnio znalazłam piękną spódnicę w lumpku:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny kosz, i śliczna zawartośc , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny! Gdzie go można upolować?

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za miłe słowa. kosz mamuśka nabyła w markecie NETTO za 19,99zł

    OdpowiedzUsuń
  5. przydałyby mi się bardzo dwa takie kosze, świetny jest :)

    OdpowiedzUsuń