środa, 21 marca 2012

Babcine kwadraty

Wczoraj próbowaliśmy pobyć na dworze, niestety wiatr ograniczył nasze wyjście do 30minut. Nawet Lenie nie było żal wracać do domku, a w domku....
W domku matka szaleje z kwadratami

Lena dzielnie matkę wspiera i nie przeszkadza, tylko tworzy razem ze nią. Powstają pociągi, wieże no i uczymy się kolorów. Lenę kolory pochłonęły bez reszty, wszędzie je odnajduje. Jest mega szczęśliwa podając nazwę koloru.
Dzięki temu mimo szarugi za oknem u nas jest bardzo kolorowo :D

ściskam Was

21 komentarzy:

  1. Już prezentuje się fantastycznie. Już to widzę w całości!

    A dziecko warto angażować do pomocy, bo to jej zostanie w głowie na całe życie i kto wie, może będzie tworzyć jak mama :))

    Ja swoją mamę zapędziłem do szydełkowania serduszek... ;) Chciałbym, aby jeszcze mi wyszedłkowała kwiatki, takie jak u Ciebie wcześniej, bo koncepcja z powieszeniem ich na sznurku bardzo mi się spodobała... tylko, że nie wie jak je zrobić.

    Pozdrawiam
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te kwiatki sa bardzo proste. kliknij w baner akcji "przywołujemy wiosnę" przeniesiesz się na blog Truskaveczki. Przejrzyj kilka ostatnich postów, w którymś z nich znajdziesz schemat na nie :)

      ps. kwiatki u nas nadal wiszą w dziewczynkowym pokoiku. Lena powiedziała, że są piękne i że chce je mieć, no miód na serce mówię Wam :D

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo za namiary! :))

      Usuń
  2. Piękna kolorystyka :) Uwielbiam szarości, turkusy, fiolety... i to przełamanie zgaszonym różem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kwadratowe pole :) Kolejny koc? Wiosenne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koc to za dużo powiedziane. Wkońcu trochę prywaty, to bedzie kocyk dla Kiki.

      Usuń
  4. Madziu doszła kokarda !!!!! dziekuję!!!!!! dam na bloga jeszcze może ktoś się skusi na te piękności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że doszła i że Ci się podoba :)
    Wrzucaj na bloga wrzucaj, trzeba sie chwalić nawet tymi malutkimi gadżetami, a co :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nam chciało wczoraj głowy urwać;( u mnie też kwadratowo...mam już 120;) a to dopiero połowa...chciałam mieć narzutę na święta ale chyba nie zdążę;( kolory Twoich kwadracików cudne;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna zabawa z tymi kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super sposób na edukację Małego Człowieczka :)
    Pozdrawiam Was obie cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne kolory. Prawie wszystkie moje ulubione. Też lubię taką zabawę. Nie ma się co dziwić Lence :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skąd ja to znam:-)) Cudnie się u Ciebie wiosennie i pozytywnie dzieje:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. o, ja wpadłam przelotem, a zostałam na dłużej ;) bardzo tu u Ciebie ciekawie, można się zgubić i zawiesić na amen :)
    pięknie, kolorowo i... idę dalej buszować :)
    Pozdrawiam, Anka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie piekne kolorki :D Ja jestem na siebie zła bo przez pracę szydełkowanie zeszła na bok...a raczej na weekendy, bo jak wracam wieczorem to czasami juz na oczy nie widze...
    Ale Tobie życzę wytrwałości w kwadratach :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. uważaj z tą "matką". Moja teściówka pomaga mi przy dzieciach i ma powiedzonko "Matko Kochana!" ale akcent tak kładzie na Ma i na Ko, a moja czterolatka woła potem do mnie "Matko Kochana" i akcent kładzie na ostatnim NA.
    Używa również określenia Ojciec..., które rozbawia szczególnie w kontekście słów wypowiadanych do dwuletniej siostry: "Maljanna, ojciec wraca z placy".

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiada się ciekawie! Niecierpliwie czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. robienie kwadratow to przyjemnosc laczenia kolorow...radosc z poczucia bycia raem...az czuc to ciepelko z twoich slow...ja juz niestety wyroslam z malych dzieci..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  16. wow! Ty to musisz mieć cierpliwość! ja mam rozgrzebane dwa pledy z kwadratów i nie mogę skończyć! cudne kolory!

    OdpowiedzUsuń