czwartek, 27 września 2012

bosko zmęczona

My dziś cały dzień w trasie. Było pełno wrażeń wszelakich i wydarzyło się parę miłych rzeczy. Generalnie nasze jesienne szafy nie świecą już pustkami, choć jeszcze paru rzeczy brak.
Babiszonki przed chwilą (w końcu!!!) padły. Ja jestem bosko zmęczona, ale jaka zadowolona :D


PS. pamiętajcie o moim CANDY jeszcze tylko 3 dni

14 komentarzy:

  1. to miałyście świetny dzień dziewczyny! super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parę trafionych zakupów i wiadomość na którą baaaardzo długo czekaliśmy. to był naprawdę dobry dzień

      Usuń
  2. wow zakupki byly,my jutro wybieramy sie na lowy na spisie rzeczy potrzebnych swetry kurtki i buty cieplutkie..........:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nam tez jeszcze paru rzeczy potrzeba, ale nic w oko nie wpadło :(

      Usuń
  3. Proszę mi się tu pochwalić , co zostało zakupione :-)
    A może coś polecisz?

    OdpowiedzUsuń
  4. :) dobrze, ze przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak zakupy! Każdej kobiecie poprawią humor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak każdej. gdybyście widzieli minę Lenki po tym maratonie, BEZCENNA.

      Usuń
  6. no z taką "nawigacją" w samochodzie, to wszędzie się dojedzie:)))) hihi dobrze, że udane zkupy, wiadomo każda z nas je luuuubi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zakupy są potrzebne. ze mnie takie dziwne stworzonko ze mi nie sprawia radości samo pójście do sklepu i kupienie. czuję satysfakcję dopiero wtedy gdy UPOLUJE coś w naprawdę fajnej cenie.

      Usuń
  7. Nam brakuje jeszcze kurteczek zimowych;)
    Rodziłam w Bydgoszczy, w Szpitalu Miejskim, warunki naprawdę dobre:)

    OdpowiedzUsuń