środa, 23 stycznia 2013

biało-czarne i miśkowe


Wydziergałam dla naszego Raczka, a co z tego ostatecznie wyszło możecie zobaczyć o tu

15 komentarzy:

  1. Cudny!!! Moja Mi czasem tego żółtego miśka od Ciebie do łoża zabiera i zasypia z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małe cudeńko :) Kobieto Ty zdolna :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już go uwielbiam...Dziękuję:****

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny! Ty jesteś maszyna do szydełkowania! Kiedy Ty masz na to czas? A jakie cuda robisz, to mnie się w łepetynie nie mieści.... I te pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  5. No, kochana, spisałaś się jak zwykle. Niezawodna po prostu jesteś. A za mną już chodzi następny pomysł - puszczam oczko ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowita jesteś! Jak Ty to robisz, że tak równo udziergane wychodzi? Zdolniacha!

    OdpowiedzUsuń
  7. jest przepiękny! pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam u Raczka - jest cuuudny! :-)
    Zdolniacho!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny :) Kawał niezłej roboty, zręcznej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny misiaczek :) Niesamowity wyszedł z nim kocyk.
    Pozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. no i jest śliczny, ale to przecież wszyscy wiedzą:)

    OdpowiedzUsuń
  12. czorny misiaczek jest ślicznościowy i w moim ulubionym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń