sobota, 10 sierpnia 2013

TĘSKNO...

Jest lepiej. Angina powoli staje się wspomnieniem, wysypka blednie i zaczyna znikać. Mój ból pleców, powoli ustępuje, jednak strach jest nadal. Czuje jakbym miała w sobie tykająca bombę, która w każdej chwili może wybuchnąć i znów pojawi się ten paraliżujący ból....
Tęskno mi za beztroskimi chwilami spędzanymi na świeżym powietrzu, na poprawę nastroju parę lipcowych wariacji działkowych
pojawił się nowy absztyfikant ;)
czekolada raz
Podlewanie bez Kiki się nie liczy
Poniższa fotka jest zrobiona przez Starsza siostrę :)

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Też mi się rzucił w oczy ;) Pierwszy zięć już jest ;)

      Usuń
    2. haha! Położył mnie na łopatki ;-)
      Zadatki na ekshibicjonistę ;p

      Usuń
  2. spokój, sielanka, hamak, piasek... i czegóż chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta Wasza swoboda!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj. Córeczki śliczne i wesołe. Mam pytanie odnośnie chodaczków piankowych : czy są lubiane przez twoje pociechy. Chciałabym kupić swojej Ali takie same. Zasięgam języka. Pozdrawiam i zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj. moje dziewczynki lubią, ale nie tak na co dzień. Do podlewania, czy biegania w basenie są świetne.

      Usuń
  5. dziewczyny mają pierwszorzędnych absztyfikantów, ten to już wyższy poziom bajery, klata poszła w ruch :D
    dużo zdrówka dla Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń