czwartek, 8 sierpnia 2013

wyzwanie

Dziś będąc na spacerze z mr. G i Fruśką, Lena po raz pierwszy zrobiła zakupy w naszym osiedlowym kiosku... zgadnijcie co kupiła w taki upał?
Jestem z niej bardzo dumna, odezwanie się do nieznajomej osoby to dla mojej bardzo ostrożnej i nieufnej 4latki ogromne wyzwanie.
Kika i ja z kolei wypełniamy nasz mały szpital, ja z nadal pobolewającym kręgosłupem i posiniaczonym zadem po zastrzykach, a Kikuśka z anginą i dziwaczną czerwoną wysypką na całym ciele.

12 komentarzy:

  1. Lenuśka zuch- dziewczynka!!!- ale nie zgadnę:))
    Twoja pupa wróci do normy, ale mniej boli:)
    A maleństwo może ma ptówki po prostu.....:(( w taki upał to nie nie jest trudne dla wrażliwej skóry dziecka.
    Pozdrawiam smarkata i bez głosu dobrego:((
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wysypkę oglądał i lekarz, potówki wykluczył.
      zdrówka :)

      Usuń
  2. Kochane Babeczki wracajcie szybiutko do zdrowia. Jeśli chodzi o zakupy to myślę, że kupiła lody...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też stawiam na lody ;-)
    A wy kobietki wracajcie do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  4. zdrowia zycze Wam obu:*
    mój W. juz od dawna 'sam' kupuje, zanim jeszcze ja zdążę się odezwać;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te lody wcale nie są takie oczywiste, moje dziecię namiętnie zawija się w koc..... :-/ :O
    Jak się czujesz? Co z operacją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest, Lena też miała takie dwa dni, że twierdziła że jej zimno przykrywała się kołdrą po sam nos i zasypiała w ciągu dnia

      Usuń
  6. szybko wracajcie do zdrowia! Dzielna Lenuśka:)

    OdpowiedzUsuń