Cudny kocyk!!! Zresztą jak wszystkie Twoje dzieła. Millka ma podobny. Sama na razie jestem w stanie zrobić kocyk ale do domku dla lalek raczej niż dla dużej lali. Na szczęście mam siostrę, która szydełkuje na całego :)
Trzeba znaleźć więcej moteczków i przygotować drugi, wyjścia nie ma :) Kocyk cudny. Często patrzę na takie kocyki i nieustannie mnie zachwycają. Kolorami, układającymi się pasami. I nawet nie odstrasza mnie to, że nie lubię dotykać wełny ;)
Kocyś piękny i energetyczny:)Z jaką troską Lenka trzyma bobasa:)Mama nie ma rady-musisz zrobić drugi kocyk:)
OdpowiedzUsuńchyba nie mam innego wyjścia tylko majstrować drugi
Usuńa no.. fotencja nb.1 faktycznie coś "przekłamuje";)
OdpowiedzUsuńkocyś cudny:) w sam raz dla lali:D
tylko kurczaki jak to naprawić, żeby fotka była ok. na kompie jest a w blogerze już nie :(
UsuńZmień format zdj. z jpg na png :)
OdpowiedzUsuńKocyk ślicznusi, a ta troskliwa minka małej mamusi... MOC! Pędzikiem rób następny!
dzięki dzięki dzięki :))))) już zmieniałam i jest tak jak powinno
OdpowiedzUsuńno tak dwa kocusie konieczne! Mi też zalegaja wymiary dla Ciebie- ale już mam miareczkę i zmierzę .
OdpowiedzUsuńto czkam na @
UsuńGenialny...i wcale mnie nie dziwi liczba chętnych:P
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu ja myślałam, że jeden wystarczy
UsuńCudny kocyk!!! Zresztą jak wszystkie Twoje dzieła. Millka ma podobny. Sama na razie jestem w stanie zrobić kocyk ale do domku dla lalek raczej niż dla dużej lali. Na szczęście mam siostrę, która szydełkuje na całego :)
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą.
Usuńps. kup grubszą włóczkę, będzie szybciej ;P
kocyś pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTesterka Lenka w akcji :) Kocyś uroczy, taki "lalowy" właśnie i trochę retro. Jak byłam mała miałam taki berecik :)))
OdpowiedzUsuńTa Lena nie oszczędza. Wymyśliła chyba z 5 sposobów zamotywania kocysia na lali. oprócz tego powstało już sporo innych jego zastosowań
UsuńTrzeba znaleźć więcej moteczków i przygotować drugi, wyjścia nie ma :)
OdpowiedzUsuńKocyk cudny. Często patrzę na takie kocyki i nieustannie mnie zachwycają. Kolorami, układającymi się pasami. I nawet nie odstrasza mnie to, że nie lubię dotykać wełny ;)
włóczka włóczce nie równa. są one naprawdę różne w dotyku w zależności od składu. jedne gryzą a do innych można się cały czas przytulać :)
UsuńCzy on jest wykończony tak, że nawija się na szydełko kilka razy i przeciąga się nitkę przez wszystkie naraz?
OdpowiedzUsuńJakąś nowomowę zastosowałam, ale wiesz o co chodzi ;P
Usuńnie. jest wykończony tzw. oczkami rakowymi. dają ona taki fajny nieco grubszy brzeg
Usuń