poniedziałek, 14 kwietnia 2014

wyjście awaryjne

Lenie jest potrzebny do przedszkola koszyk "dla zajączka". Koszyka w odpowiednim rozmiarze nie posiadam. Nie pozostało mi nic innego jak wydziergać co nieco. Pracuję dziś od popołudnia i tak jak podejrzewałam cała nocka nasza, bo koszyk musi być gotowy na jutro rano.
TRZYMAJCIE KCIUKI :)

9 komentarzy:

  1. Taka super mama na pewno da radę! ;) A córcia dumna rano pójdzie do przedszkola :))

    OdpowiedzUsuń
  2. już nie mogę się doczekać koszyczka. W Twoim wykonaniu napewno będzie super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. I jak udalo sie skonczyc ?? Mysle ,ze tak :) Bo juz tak jest ,ze jak trzeba to sie siedzi i dziubie lub szyje do pozna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach to będzie koszyk:) jedyny w swoim rodzaju:) niezwykły:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, jakiej włóczki użyła Pani do tej robótki?

    OdpowiedzUsuń