Z Babiszonkami tylko tam bywałyśmy, a to pogoda nie taka, a to Babiszonki chore, mimo to było dużo dobrej zabawy.
Mr. G bywał tam znacznie częściej. To co wymyślił i zmajstrował okazało się strzałem w dziesiątkę i całkowicie zawładnęło serduchami dziewczynek. Jeszcze nie wszystko skończone, ale radochy i tak jest ogrom.
Jak się domyślacie kilka ostatnich ciepłych dni spędziliśmy własnie na działce.
ja mogłam oddawać się prawdziwemu relaksowi
spoglądając na Babiszonki
mr. G mógł pracować nad naszą altanką.
Nie to nie sam piach je tak zajmował, tylko...
Tak ten domek ze ślizgawką zrobił am mr. G od początku do końca, no oprócz ślizgu :P
Ślizg ma możliwość podłączenia wody co mamy zamiar latem przetestować zjeżdżając do basenu.To dodatkowa atrakcja, i bez tego już teraz jest szał
i huśtawki. Kika się uparła że też chce samą deseczkę. siedzisko w huśtawce Leny tez zrobił mr. G i jest no dużo wygodniejsze niż siedzisko w drugiej kupnej huśtawce
wnętrze domku, jeszcze brakuje jednej ścianki z drzwiami i wyposażenia w środku
Wałówka też była zaczynając od jabłek przez różne chrupacze, kiełbaski, mięsko z grilla po najlepsze (jak się okazało) grzanki z masłem i soląNiestety pogoda zaczęła się psuć i Babiszonki ratowały się kocem i swoim własnym ciepełkiem
Lena coraz częściej chce sięgać po mój aparat. oto efekty Kika w obiektywie Lenki
Było cudnie. Dziś wyszło znów słonko oby tak się utrzymało i ruszamy na RODOS*
*RODOS- Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką terminologia stąd
Mr G. się postarał:))))))Zazdroszczę Wam, tej działki jak nie wiem:))))
OdpowiedzUsuńOj wypoczynek na RODOS mi narazie kojarzy sie tylko z plewieniem,ale mam nadzieje ze juz niedlugo bede mogla tam troszeczke wypoczac (rodzice maja dzialke od tego roku,a byla w oplakanym stanie wiec nie mielismy jeszcze okazji odpoczac). Czekam na efekty budowy altanki poniewaz my rowniez mamy w planach :)
OdpowiedzUsuńAle akrobatka :) Widać, że się cieszą :)
OdpowiedzUsuńBosko :) Dziewczyny widać, że mają radochę :)
OdpowiedzUsuńCudownie u Was a domek dziewczynek po prostu świetny! My niestety bardzo ostrożnie w tym roku podczas majówki ze względu na Mi. Mam nadzieję, że nadrobimy:)
OdpowiedzUsuńPięknie macie, dziewczyny maja tam teraz raj :)
OdpowiedzUsuńHaha, super!!! RODOS :) Fajne tłumaczenie. Dziewczyny widać, że zadowolone. Działka i zabawa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas na 'Podaj dalej'
http://matka-sokole-oko.blogspot.com/2014/04/piknik-z-krokodylem-i-podaj-dalej.html
Sama chciałabym taki domek! I hamak, i huśtawkę, i ogródek... ten ostatni najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPoszedł do Ciebie mail - sprawdź :)
zdjęcie z łapkami wystającymi z hamaka i kaloszami pod spodem obłędne!!! nadaje się na jakiś konkurs :D
OdpowiedzUsuńa jak zobaczyłam kikę w szaleńczej pozie szamana, umarłam ze śmiechu... :))))))
wooow. cudnie i tak po zdjęciach widzę, że piękną sielankę mieliście. i oczywiście podziwiam zdolności Twojego męża do tworzenia takich skomplikowanych rzeczy. efekt końcowy na pewno będzie satysfakcjonujący, a zapłata uśmiechem - bezcenna. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Zdjęcia mówią same za siebie, szał :) Fantastyczna relacja :)
OdpowiedzUsuń