Rodzinka w komplecie, do tego słońce, woda, piasek... czy czegoś jeszcze potrzeba do szczęścia?
Nam nie :P
Wybraliśmy się wczoraj na cały dzionek na wodowanie na głębinie tak nazywa to miejsce Lenuśka.
Było bardzo wesoło i przyjemnie, dla niektórych nieco leniwie...
Jedna rzecz mnie zastanawia. Na całej plaży byliśmy jedynymi dorosłymi bawiącymi się w piasku. Wszyscy dorośli, którzy przechodzili mówili do prowadzonych dzieci: patrz jaki ładny zamek. Czy zabawa z dzieckiem w piasku jest czymś wstydliwym, czy hańbiącym? Dlaczego my byliśmy jedyni??? Nie umiem tego zrozumieć.Lena niczym "baywatch"
Brzeg należał do Kingi miała tam tyle pilnych prac, była bardzo niezadowolona że nie wychodzą jej babki, niestety ten mega mokry piach który ładowała po prostu się zasysał i nie chciał "wychodzić" z wiaderka.
Ostatecznie jednak Kinia dała się ponieść faliDziś mr. G ma niestety popołudniowa zmianę, zostały mi wspomnienia i czerwone plery
Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDla nas to byłaby pełnia szczęścia.
życzę Wam tego :)
Usuńale radocha! my dziś też się wodujemy
OdpowiedzUsuńmój D. bawi się w piasku i bez dziecka;)
może panie boją się zniszczyć manicure a panowie wolą pić piwo
widziałam to Wasze wodowanie Tylko Wy w wersji de LUX :)
Usuńfaktycznie dziwne... my zawsze tez babramy sie w piasku ;)
OdpowiedzUsuńja jakos tak mam, że wody nie lubię... toleruję tylko w wersji morze, czysty kryty basen i woda łazienkowa;)
ja przy upałach toleruje każda wodę
UsuńChyba będę sobie musiała kupić chabrowy lakier do paznokci. Widzę go na kolejnych nogach i wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńA plażing fajowy. Ja uwielbiam bawić się w piasku. I mam w d***, czy to jakoś rzutuje na moją dorosłość, czy nie. Mam konstytucyjne prawo się ubłocić ;D
ja tez to mam w poważaniu dlatego babaraliśmy się na całego :P
Usuńa lakier kup koniecznie :)
oj tak bym się chętnie pobawiła w pisku:):):)
OdpowiedzUsuńmam to szczęście że niedługo z moją malutką będą to mogła bezkarnie zrobić:) czekam na ten moment z utęsknieniem:)
tylko się od tego babrania nie uzależnij :P
UsuńJA tam też się zawsze babrać w piasku a to dlatego ze się łączy przyjemne z pożytecznym...opalenizna jest i dziecko ma frajdę..no i ja też:) Opalać się nie lubię...w sensie leżeć i czekać...wkurza mnie t strasznie:P
OdpowiedzUsuńczasem marze żeby tak poleżeć plackiem jak plecy już bolą tak że nie da się wytrzymać. tylko ileż można tak leżeć? w piachu babrać się można znacznie dłużej
UsuńCudnie!! Baywatch w wykonaniu Leny wymiata!!!! :D
OdpowiedzUsuńA my dziś byłyśmy na budowie a tam caaaała fura piachu. Robiłam w nich tunele, dorośli przechodzący drogą bardzo dziwnie na mnie patrzyli....
wiesz ja myślę, że nie którzy dorośli próbują być bardziej dorośli niż to możliwe, tylko po co?
Usuńsuper spedzony czas !
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńChoć nie mogę narzekać, bo woda ciepła i chyba we wszystkich odcieniach niebieskiego, krajobraz cudowny, to chyba już zaczyna brakować mi piasku... Kamienie chorwackie w niczym nie przeszkadzają ale z chęcią pobudowałabym zamki z piasku z dzieciakami. Tutaj raczej widzę, że rodzice szaleją z dzieciakami.
OdpowiedzUsuńwiesz jak ucieszycie się ze zwykłej piaskownicy po powrocie.. ;)
Usuńale Wam dobrze:) super spędzony czas, świetne piaskowe zabawy, zazdraszczam:)
OdpowiedzUsuńbyło naprawdę sympatycznie. widziałam, że Wy tez zaczynacie oswajać piaskownice :))
UsuńWitajcie :) na początek spóźnione, ale z całego serca najlepsze życzenia urodzinowe dla Małej Solenizantki :*** samych kolorowych i dni!!!! Zamek świetny! My też aktywnie spędzamy czas na plaży, dziewczyny nawet na minutę nie daczą nam posiedzieć na kocu.
OdpowiedzUsuńhej :))
Usuńdzięki życzenia przekazane. hehe to tak jak nam przecież siedzenie na kocu jest takie nuuudne
;) ja tam lubię bawić się w piasku z Tymciem, nie wiem o czym tym piszesz ;P
OdpowiedzUsuńno dla mnie to też całkiem nowe zjawisko, że rodzice tacy niekumaci w kwestiach piaskowatych
Usuńprowadząc warsztaty z dzieciakami dowiedziałam się, że dla niektórych rodziców każda zabawa aktywna z dzieckiem jest abstrakcją. Najlepiej jak się samo bawiło ;/
OdpowiedzUsuńJagódko droga czasem ja też marzę, żeby me dziecięcia same się pobawiły, ale nad wodę jedzie się żeby spędzić czas Z DZIEĆMI a nie OBOK NICH. To przykre, że rodzice wolą skupiać się tylko na sobie.
Usuń:)))
OdpowiedzUsuń