W weekend udało nam się nawet wybyć na chwil kilka na działkę, co prawda jeszcze z resztkami wysypki
ale co tam ważne, że był fun
Mało tego udało nam się zmajstrować nawet mini piknik
Po tych pysznościach trzeba się powycierać z ogromu soku, Kinia pod tym względem jest bardzo zasadnicza. Często z rozpędu wyciera nawet stopy
Lecę ogarniać mieszkanko, bo nadal mam zaległości.
Bo na działce fajnie jest ;-)
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać z ciepłych dni, bo powolutku zacznie wkradać się jesień...
OdpowiedzUsuńDziewczynki urocze... biedroneczka na czerwonym rowerku wspaniała:)))
to super, że tak fajnie wykorzystaliście czas.
OdpowiedzUsuńa wiadomo od czego ta wysypka?
lato lato , lato ejże ty
OdpowiedzUsuńI ja mam taką fankę wycieranie nie tylko siebie po jedzeniu ale i dużego obszaru otoczenia ;)
OdpowiedzUsuń