Sok z sąsiadkowych porzeczek dla ciała, dla ducha książka, w której po prostu przepadłam. Wieczór panieński Izabeli Pietrzyk to najlepsza książka jaką ostatnio czytałam. Wyłowiona przypadkiem w bibliotece, teraz mam już swój egzemplarz. Często wracam do tej bandy przyjaciółek i śmieje się na głos czytając ich przekomarzanki. Najbardziej jednak zazdroszczę im, że mają siebie... mi brakuje takiej psiapsióły od serca, na co dzień. Takiej namacalnej psiapsióły, która jest blisko od wspólnego wąchania jeansów (jak to mówi Magbil).
Dziś wracając z zabiegów wdepnęłam do biblioteki po inną książkę tej autorki. Jestem ciekawa czy też mi się spodoba.
Swoją droga jesień się zbliża i chcę zrobić listę książek wartych przeczytania. Co polecacie?
Oj chciałabym przeczytać, ale ostatnio nie mam czasu nawet na jedną kartkę, dwie książki leżą przy łóżku i się kurzą...
OdpowiedzUsuńjesienią nadrobisz
Usuńzachęciłaś mnie do przeczytania:) tyle, że ja mam roboty aż po szyję i...a może to tylko wymówka? Muszę zacząć coś czytać! :)
OdpowiedzUsuńja też długi czas nie umiałam znaleźć czasu, ale teraz choć strona dziennie musi być, tak dla zdrowotności :P
UsuńOj ja też czytałam z zapartym tchem i uśmiechem jednocześnie :) Tak z innej beczki, to Ci polecam "Jeźdzca miedzianego", to książka, w która mnie pochłonęła bez reszty już dawno temu. Z moich świeżych odkryć, polecę Ci "Middlesex", książka nie należąca do lekkich ale godna tych kilkunastu godzin, które trzeba jej poświęcić :)
OdpowiedzUsuńdzięki za namiary :)
UsuńNie znam tej książki...Autorki też nie....ja ostatnio nic nie czytam:(
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić:P
PS. takiej koleżanki też mi brakuje na co dzień:(
nadrabiaj Kochaniutka :)
Usuńps. ten brak u mnie coraz bardziej daje się we znaki
Koktajl tym razem bardziej przykuwa mój wzrok od książki, choć zwykle jest inaczej.
OdpowiedzUsuńyyyy czyli, że książka beznadziejna według Ciebie? to co byś mi poleciła?
UsuńMoże i ja znajdę czas na przeczytanie tej książki, uwielbiam czytać... chociaż nie wiem jak będzie z czasem przy trójce dzieci... :) Ja zaczytuję się w książkach Jodi Picoult... bardzo lubię jej styl pisania... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj tak dzieci to pierwszorzędne czsopożeracze :)
UsuńJodi nie czytałam jeszcze, ale już kilka razy słyszałam o tej autorce, czas nadrobić :)
Ja ciągle nie mam czasu na czytanie więc w sumie nie mam za bardzo co Ci polecić ale chętnie podczytam co napiszą inni bo może akurat jesienią uda się wygospodarować więcej czasu ;)
OdpowiedzUsuńto ja trzymam kciuki za Ciebie a Ty za mnie :)
UsuńCieszę się, że z tobą już lepiej.
OdpowiedzUsuńJa polecam wszystkie książki Santy Montefiore. Ryczę przy nich i kocham je.
no jakoś powolutku się "rozkręcam".
Usuńten prąd tens dobrze na mnie działa.
typ książkowy wciągnięty na listę
nie znam babeczki od "Wieczoru panieńskiego", aktualnie czytam Autobiografię Chmielewskiej, zaczęłam zaraz po porodzie, teraz doszłam do 3 tomu i już płaczę, że zaraz mi się książka skończy. jest przekochana, polecam! :)
OdpowiedzUsuńautobiografii to ja się chyba boję, ale skoro zachwalasz może się odważę
Usuń