poniedziałek, 21 października 2013

ta noc jest nasza

ta noc jest nasza... moja i tego granatowego plątańca

7 komentarzy:

  1. Cokolwiek to jest - ma piękny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a mąż nie krzyczy? :D bo mi nie pozwala dziergać, czytać itp, itp.. przy słabym świetle.. choć bardziej to ma to powiązanie z moimi oczami.. ale nawet gdybym nie miała wady to pewnie byłoby to samo.. ach..
    ale dla takiego cuda warto poświęcić nawet dwie noce :D

    OdpowiedzUsuń