nie dociera to do mnie i koniec.
jednak patrzę i tak, udało się zrobiłam to.
uszyłam kropelkę
Nie jest idealna, ale jestem z siebie mega zadowolona. Chyba dziś unoszę się nad ziemią. Tak bardzo chciałam szyć i w końcu coś udało mi się stworzyć.
Chciałam uszyć poszewkę z innego materiału, ale nie wiedzieć czemu nitka się na nim plącze, trudno. Będe dumać co tu innego zmajstrować.
aaa no przecież druga kropelkę, bo się Babiszonki będą kłócić ;P
dobrego popołudnia
No ja z Ciebie nie mogę...SUPER:)))))
OdpowiedzUsuńno co???? taka pierdoła a cieszy że nie wiem.
UsuńSuper kropla :)
OdpowiedzUsuńdzięki. la mnie jest najpiękniejsza na świecie :DDDD
Usuń:)))))przepraszam ze sie smieje! zabawnie to opisalas:) kropelka idealna, az trudno uwierzyc ze sprawialo ci trudnosc jej uszycie!
OdpowiedzUsuńwiesz nie tyle trudność jej uszycia co samo spotkanie się z maszyną. dla mnie to urządzenie żyje swoim życiem. chciałam uszyć poszewkę z bawełny i co nitka się plącze i rwie. biorę inną bawełnę szyje elegancko. mam do tego urządzenia respekt.
Usuńta kropla jest moim PIERWSZYM spotkaniem z maszyną i nie miałam nikogo kto by mi pokazał podstawy.
Rozumie bardzooo,pierwsze spotkania z maszyna do latwych nie naleza. Ja ze swoja oswajam sie caly czas. A kropelka jest swietna :)))
Usuńoj u nas tez będzie oswajanie i to raczej dłuuugie.
UsuńBrawo ! Nie taki diabeł straszny :) Kropelka jest cudna :)
OdpowiedzUsuńdzięki. teraz siedzę dziergam i kombinuje co tu jeszcze uszyć :D
Usuńnajbardziej chciałabym umieć szyć proste ubranka dla dziewczynek. Byłby odlot
:))) To chyba jesteśmy na podobnym etapie, bo ja też cos tam próbuję z maszyną negocjować. Powodzenia Ci życzę i będę monitorowała postępy :)
OdpowiedzUsuńhehehe postępy, nie wiem czy jakieś poczynię :D
Usuńżyczę Ci powodzenia z ujarzmianiem sprzętu
Łał! Zdolniacha zCiebie. Ja właśnie zapisałam się na kurs kroju i szycia 😊
OdpowiedzUsuńA maszyna to chyba Cię lubi
o taki kurs to jest coś. chętnie bym się wybrała.
UsuńNo i pięknie :) Teraz tylko patrzeć jak zaczniesz coraz bardziej skomplikowane rzeczy szyć :)
OdpowiedzUsuńSuper, uszyj kolorowy deszcz :)
OdpowiedzUsuńno brawo!
OdpowiedzUsuńa ja wciąż igły się boję, hihi
Super, piękna!!! Jestem z ciebie dumna :)))
OdpowiedzUsuńSuper, ja robię na drutach kropelkę :) Ale to niebawem.
OdpowiedzUsuńCo do plątania materiału, to albo szpulka u góry jest źle nawleczona (spróbuj z inną), albo nie masz nitek przełożonych przez wszystkie wymagane dziurki, albo materiał jest śliski. Tylko to przychodzi mi do głowy :)))
Brawo! teraz to juz z górki :)
OdpowiedzUsuńNo i super :) Szycie jest fajne :)
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńOhoho dawno mnie tu nie było a takie rewolucje! :) w listopadzie nie wierzyłam, że kiedykolwiek uszyję na maszynie linię prostą i wolałam ręcznie a dzisiaj całkiem sprawnie nawet kółka szyję:D coś czuję, że letnia garderoba dziewczynek będzie made by mama
OdpowiedzUsuń