niedziela, 3 sierpnia 2014

yyyyy chyba klamerkownik, jak myślicie?


Powstał jakiś czas temu. Powód był prosty nie miałam gdzie trzymać klamerek. Ciągłe odwracanie się do parapetu, przy wieszaniu prania, żeby wziąć klamerkę doprowadzało mnie do szału. Tak więc jest i służy wyśmienicie :))))

Nazywam go klamerkownikiem, a może macie inną nazwę na tego typu urządzenie?

7 komentarzy:

  1. nazwy nie mam, ale co racja, to racja, wygląda na bardzo przydatny. Podziwiam, pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przydatny jest bardzo. na pewno zajrzę do Ciebie, dawno mnie nie było :)

      Usuń
  2. Super..jak gniazdko jaskółek..doniczka z kwiatkami tez by pieknie w niej wygladala;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm doniczka z kwiatkami.. dałaś mi do myślenia

      Usuń
  3. Ależ masz pomysły. A może to "klamerdyner"? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale czad :) rewelacja :) a Twoje córki są identyczne- do póki nie pojawiły się razem na zdjęciu myslałam ,że to jedna a ta sama osóbka :) śliczne!

    OdpowiedzUsuń