środa, 23 października 2013

nastało nieuniknione

Nadszedł ten moment, to dziś Fru zmieniła miejsce zamieszkania. Był krzyk i łzy...jest ciężko
Pociesza fakt, że trafiła do fajnych ludzi. Ma teraz do dyspozycji dom z ogrodem. Dostałam wiadomość, że czuje się dobrze. To mnie odrobinę uspokaja, ale tylko odrobinę...

13 komentarzy:

  1. smutne, ale dla Fruzi lepiej no i ogródek ma, mam nadzieje ze będzie tam kochana:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. to smutne ze nie ma już jej z Wami ......można wiedzieć dlaczego:(
    u nowych ludzi będzie jej dobrze ale tęsknota pozostanie:)

    miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okazało się że starsza córcia jest uczulona na psa.

      Usuń
    2. oj to smutne :( ale najwazniejsze zdróweczko.......:)
      pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. A czemu ja nic nie wiem:( Trzymajcie się...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak mi przykro. Ja bym się chyba zapłakała. Jeszcze taką fotę dałaś, że właściwie to już płaczę. Trzymajcie się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. o jaka szkoda ,ale czasem tak trzeba ....

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny:(:(:( Biedne dziewczynki:(:(:(
    Na tym foto wygląda jakby już tęsknił:(:(:
    Przykro mi:(
    Ale... myślę, że będziecie mogli ją odwiedzić....

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki za wsparcie. staram się nie rozmyślać za bardzo, bo to za świeże. próbujemy żyć chwilą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zaległości i nie znam powodu. Może jednak zastąpić dziewczynkom psiaka jakimś zwierzątkiem, które nie wymaga takiej pracochłonnej pielęgnacji? Na przykład chomik, szynszyla, szczur, żółw? Takie rozstanie na pewno jest bardzo bolesne. Oj, ja długo nie mogłam pogodzić się ze stratą chomiczej rodziny, choć doskonale rozumiałam powody i nie byłam zła. Bardzo współczuję dziewczynkom i Wam - rodzicom, bo pewnie innej rady nie było.

    OdpowiedzUsuń