niedziela, 13 października 2013

no i klops...

Decydując się na psa byłam przekonana, że to Lena znajdzie z nim wspólny język. Moje zaskoczenie było ogromne, gdy okazało się, że to z Kingą nadają na tych samych falach. Fruzia pozwala jej naprawdę na wiele


Z Fruźkowym sikaniem się uspokoiło, czasem jak nie zdążymy z nią wyjść siusia w domu, ale w wyznaczonym miejscu. :) Niestety równowaga w naturze musi być i posypało się w innej kwestii. Okazało się, że Lena ma uczulenie na psa... szukamy nowego domu dla Fruzi, szkoda bo polubiłam tą psinę




9 komentarzy:

  1. Szkoda :( Miałam taką sytuację w domu. Okazało się, że moja młodsza siostra ma alergię na sierść psów i musiałyśmy znaleźć dom dla naszego pupila. Udało się, sąsiedzi naszego dziadka go przygarnęli i z bloku przeprowadził się do domku oraz dużego ogrodu :) Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze.. szkoda! Bo widać, że malutka polubiła Fruzię ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie :( gdzie będzie jej tak dobrze jak u Was? trzymam kciuki za znalezienie dobrego domu

    OdpowiedzUsuń
  4. Masakra, taki cudny psiak :(
    No, ale wiadomo zdrowie dziecka najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejku! :( Szkodaaa....zwłaszcza, że Kinia złapała taki kontakt z psiakiem...

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany , to niefajnie, będzie płacz a nawet ryk, 1000 pytań dlaczego. Czeka Cię ciężki okres, ale wiadomo że zdrowie dziecka jest najważniejsze. Jednak ma tak wielkie uczulenie, że nie da się z tym nic zrobić,może to tylko reakcja alergiczna a potem wróci do normy. Robiłaś testy wiesz na 100% że to wina sierści psa? Czasami lekarze sami nie wiedza i zwalają na nowego domownika ja tak miałam i nic się nie sprawdziło, potem zwalali na jesienne grzyby wilgoś i co się okazało, że to na punkcie nerwowym taki trik kasłania miał, a ja po lekarzach ścieżki wychodziłam.

    Iz

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka szkoda :( My niestety nie weźmiemy. Jeden psiak już jest.

    OdpowiedzUsuń