piątek, 8 listopada 2013

koloru!

Nie tylko mi go potrzeba ;P 

 Oto działalność twórcza Leny. Ja wieszałam pranie (jupii sterta wydaje się jakby mniejsza), a ona tworzyła tęcze

Dziś cały dzień atakuje mnie ten kawałek, aż się boje lodówkę otworzyć...

Swoją droga dopiero dziś się zorientowałam, że mamy przed sobą dłuugi weekend. Cieszy mnie to ogromnie. Liczę, że uda mi się wyprowadzić co nieco na prostą. Mój weekend będzie więc pracowity, a jakie Wy macie plany? 
Pędzę może jeszcze kawałek sernika wyprodukowanego przez mr. G się dla mnie ostał



7 komentarzy:

  1. Facet piekący sernik - matko tacy istnieją??? Ale Ci dobrze :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój serniki piecze a mój nawet ciasta nie tknie:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Tęcza ze spinaczy - genialne! Lenka na Ministra Kultury i Sztuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój też piecze i nie tylko serniki :) i świetnie gotuje :) widzę, że nie tylko u mnie nie widać końca prania.... to jest właśnie mój plan na weekend: prać suszyć i dalej prać... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. wow uwielbiam sernik, może wyślesz kawałeczek?? Mój M. cały długi weekend pracuje od świtu, aż po zmierzch.... więc ja pustkę wypełnię robótkami :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudna tęcza!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń