Nadszedł ten moment, to dziś Fru zmieniła miejsce zamieszkania. Był krzyk i łzy...jest ciężko
Pociesza fakt, że trafiła do fajnych ludzi. Ma teraz do dyspozycji dom z ogrodem. Dostałam wiadomość, że czuje się dobrze. To mnie odrobinę uspokaja, ale tylko odrobinę...
trzymajcie się
OdpowiedzUsuńsmutne, ale dla Fruzi lepiej no i ogródek ma, mam nadzieje ze będzie tam kochana:-)
OdpowiedzUsuńto smutne ze nie ma już jej z Wami ......można wiedzieć dlaczego:(
OdpowiedzUsuńu nowych ludzi będzie jej dobrze ale tęsknota pozostanie:)
miłego dnia:)
okazało się że starsza córcia jest uczulona na psa.
Usuńoj to smutne :( ale najwazniejsze zdróweczko.......:)
Usuńpozdrawiam ciepło:)
A czemu ja nic nie wiem:( Trzymajcie się...
OdpowiedzUsuńTak mi przykro. Ja bym się chyba zapłakała. Jeszcze taką fotę dałaś, że właściwie to już płaczę. Trzymajcie się dzielnie!
OdpowiedzUsuńo jaka szkoda ,ale czasem tak trzeba ....
OdpowiedzUsuńBiedny:(:(:( Biedne dziewczynki:(:(:(
OdpowiedzUsuńNa tym foto wygląda jakby już tęsknił:(:(:
Przykro mi:(
Ale... myślę, że będziecie mogli ją odwiedzić....
oj! Przykro mi...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
OdpowiedzUsuńdzięki za wsparcie. staram się nie rozmyślać za bardzo, bo to za świeże. próbujemy żyć chwilą.
OdpowiedzUsuńMam zaległości i nie znam powodu. Może jednak zastąpić dziewczynkom psiaka jakimś zwierzątkiem, które nie wymaga takiej pracochłonnej pielęgnacji? Na przykład chomik, szynszyla, szczur, żółw? Takie rozstanie na pewno jest bardzo bolesne. Oj, ja długo nie mogłam pogodzić się ze stratą chomiczej rodziny, choć doskonale rozumiałam powody i nie byłam zła. Bardzo współczuję dziewczynkom i Wam - rodzicom, bo pewnie innej rady nie było.
OdpowiedzUsuń