Uwielbiam wykradać dla nas te momenty prawdziwej jesieni, gdy nie pada i wiatr głowy nie urywa.
Staramy się wtedy wybyć w teren chociaż na pół godzinki, żeby się dotlenić. Zmęczyć nieco co poniektóre osobniki.
Kinulka tym razem bardzo szybko skapitulowała i władowała się do wózka.
Nawet góry pokazały nam się nieśmiało.
Lena jak zwykle tryska energią. Skąd ona to bierze?
Kika tak się dotleniała, tak ja bujało na tych kocich łbach, że zasnęła. Coraz trudniej u niej o drzemkę w ciągu dnia.
W drodze powrotnej złapało nas okropne wietrzysko. Do klatki odprowadzały już krople deszczu. Lena jak tylko weszła do domu zarządziła gorące kakao dla wszystkich. Marzy mi się jeszcze choć kilka ciepłych jesiennych dni. Nie mam jeszcze ochoty na zimę...
Pierwsza fotka wymiata...mówisz że Kinia w dzień nie chce spać??ja mam ten problem z Franulkiem...mały berbeć ma 7 m-cy a śpi dwa razy po 45 min...masakra...
OdpowiedzUsuńcoraz trudnej nam o spanie w dzień. mi to generalnie nie przeszkadza, dopóki Kinga nie robi się zmierzła. Lena mając 1,5 roku całkowicie zrezygnowała z drzemki w dzień. Jak była młodsza spała podobnie jak Twój Franulito
Usuńcudowny ten Wasz spacer
OdpowiedzUsuń:))
UsuńLenka.. jaka artystka! :D
OdpowiedzUsuńu nas z drzemką to samo.. maluchy są jakoś w podobnym wieku.. a jak już zasypia to ok.15-16.. i potem uśnie dopiero koło 22 ;/
ale ostatnio udaje mi się uśpić go podczas spacerku.. i to pierwszy raz od wiosny.. kilka dobrych miesięcy nie zasypiał w spacerówce.
cóż zrobić.. rosną :)
Z Kingi zasypianiem jest różnie. czasem zasypia na kanapie już ok 12. Czasem dopiero o 16 uda mi się ja utulić, ale wtedy to tylko krótka 30 minutowa drzemka i ją budzę bo siedziałaby chyba do północy.
Usuńwieczorem kładę ja ok 20 i śpi 7/8
Jaka poza na pierwszym zdjęciu!!!
OdpowiedzUsuńMisja spełniona - 1 osobnik umęczony:)
Pięknie, spontaniczne!!!!
Ta poza odzwierciedla charakterek Leny, ona może tak ciągle świrować, tańczyć, hasać. Zawsze wszędzie jej pełno.
UsuńWspaniałe chwile wspólnie spędzone z Rodziną.
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńSpokojnie! Jeszcze będzie jesiennie. Do zimy daleko (mam nadzieję!) :) Tez chcę się jeszcze nacieszyć jesienią :-)
OdpowiedzUsuńno ja mam nadzieję.
UsuńOstatnio jesień nas rozpieszcza - we Wrocławiu ciepło, czasami słonecznie, nie pada, nie wieje... Jestem zdumiona :)
OdpowiedzUsuńU mnie po sąsiedzku też jest ostatnio bardzo przyjemnie :)
UsuńIle radości w tych kadrach!!! :-)
OdpowiedzUsuńradochy był ogrom bo to pierwszy spacer po choróbsku, czyli dłuższym siedzeniu w domu.
UsuńMoi się nie męczą :( Coraz dłużej muszę czekać na tylko moje nocki...
OdpowiedzUsuńMoje też trudno zmęczyć, ale próbuje jak mogę. Na moje nocki czekam z wytęsknieniem, więc nie jesteś sama ;)
Usuń