niedziela, 21 października 2012

cudowności....

Zachęcona deklaracjami Piegowatej postanowiłam zrobić i ja. Mowa o apple crumble. Już kilka razy obiło mi się o uszy, a nigdy tego nie jadłam. Dodatkowo zachęcił mnie fakt ogromu jabłek u teściów. Ja nie piekąca postanowiłam działać. Mr. G zaglądał niepewnie do kuchni cóż to ja znowu wymyśliłam. Szczerze to ja tez bałam się co z tego wyjdzie, i wyszło
Jestem po prostu zakochana w tym deserze. Prosty szybki i wyśmienity. Chyba nie tylko mi smakował, bo Mr. G uderzył do kuchni po dokładkę, a to nie często się zdarza. Wiem, że na pewno często będziemy sobie serwować tą pychotę w tym jesienno-zimowym czasie.
Przepis wzięłam stąd. Nie używałam gałki muszkatołowej tylko cynamon. Zachęcam Was do spróbowania, ale ostrzegam zakochacie się. Ja wpadłam po uszy :D

Trzymajcie kciuki. Jutro idziemy na kontrolę do Lenuśkowej pani doktor. Mam nadzieję, że zbliżamy się do końca tego chorowania, i że załapiemy się choć na kilka słonecznych dni. Musimy się wyspacerować, mamy w tym ogromne zaległości ;P




ps. od dwóch nocy dziewczynki śpią wyłącznie u siebie, a my  odzyskaliśmy całkowicie naszą "sypialnie". Kinguśkowe łóżko już do nas nie przyjeżdża na noc, a Lena dzielnie pilnuje młodszej siostry w nocy, żeby się nie bała potworów i nie zostawia jej samej w pokoju. Jest bossssko...

25 komentarzy:

  1. apetycznie wyglada ten jablkowy deserek....zdrowka zycze dla calej rodzinki..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. ach, jak ja lubię takie pyszności!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widziałam. moje słodkości, to nic w porównaniu z tym co Ty nawyczyniałaś u siebie

      Usuń
  3. Koniecznie ugotujcie sobie do tego budyń waniliowy i polejcie jak sosem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie należę do wielbicielek budyniu, ale, ALE za Twoją rada spróbuje :)

      ps. gdyby wszyscy byli zdrowi były by do tego lody

      Usuń
  4. a ja wlasnie siedze w wyrku i marze o sniadanku i co widze takie slodkosci mniam:P
    ......dziewczyny to dzielne sa ucaluj je:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i coś na śniadanko wyczarowała pysznego?
      kusiole dla dziewczyn przekazane :**

      Usuń
  5. Witam!
    1 Zdrówka życzę
    2 Jak fajnie że nocki należą tylko dla Was ;-)
    3 Bardzo apetycznie wygląda ten deser , będę musiała spróbować go tez zrobić.
    4 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam!
      1. dzięki i wzajemnie. Jak tam Zu?
      2. mi to głównie chodzi o wieczory gdzie mogę normalnie zapalić górne światło i nie musze oglądać tv ściszonego na max
      3. próbuje jest mega szybki prosty i przepyszny
      4. pozdrawiamy Was dziewczyny

      Usuń
  6. Mmmmm, wygląda przepysznie. Trochę kojarzy mi się z sypaną szarlotką. Super, że noce należą do Was. U nas dla odmoany spanie we czworo :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sypaną szarlotką? nie znam.
      U nas też były nocki we czworo, podczas choroby chyba będą zawsze tak to jest, że dzieci chcą się tulić gdy są chore, a i mi jest wygodniej zajmować się nimi w nocy gdy są blisko a nie biegać do ich pokoju

      Usuń
  7. Łooo, jakie pysznosci! Z pewnością jeszcze dziś, najpóźniej jutro z skorzystam z przepisu :) Dzięki wielkie!
    Pozdrawiam i życzę dużo słoneczka na te zaległe spacery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. korzystaj :) można tez zastosować budyń jako sos jak radziła Piegowata albo dodać gałkę lodów. daj znać jak wyszło :)

      Usuń
  8. ale smacznie to wygląda! muszę spróbować, nie znałam tego przepisu.
    co do odzyskanego łóżka zazdroszczę z całego serca, młodsza co noc równo o północy ląduję u nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie znałam, a teraz wiem że zostanie ze mną na zawsze :)
      dziś w nocy Lena przyszła do nas i kombinowała jakby się, tu wkręcić. na szczęście udało się ją oddelegować

      Usuń
  9. Kochana Ty mi napisz jak ta tequilka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mmm tequilka... z tegiulką wyszła jedna wielka lipa, bo nie było w sklepie złotej :(
      poza tym mam nawrót przeziębieniowy i siedziałam poubierana w piżamę skarpety i wszystkie inne możliwe antygwałty :P

      Usuń
  10. witaj!:) mmm pychotka to Twoje ciacho. Ja wczoraj piekłam tartę ze śliwkami i właśnie o tym post:)
    trzymam kciuki mocno mocno!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam crumble, znam i też lubię :) W tym roku jednak robię szarlotkę typową na kruchym spodzie i z pianą z białek, tak klasycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Allllllllllllllllllle mi apetytu narobiłaś!!!!!
    ehhh a mi tu jabza leżą:)
    może doczekają się tego ucudownienia w weekend? jesli same nie wyjdą:D
    Gratulacje usypialnienia się na nowo:) oby na wieki:D hahahaah


    całuję dziewuszki meeeeega mocno wszystkie:****

    OdpowiedzUsuń
  13. pysznie wyglądają te jabłkowe słodkości:)) a Wam powodzenia u lekarza:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę koniecznie wypróbować...Ale wam zazdroszczę tej własnej tylko włąsnej sypialni...my jeszcze długo bedziemy mieć towarzystwo dzieci...ale mam nadzieję że Franek bedzie podobny do Kini i szybko bedzie sam spał...Wiki niestety ciągle się budzi w nocy na piiiiiciiie:(

    OdpowiedzUsuń