wtorek, 9 października 2012

JESIEŃ W KOLORACH TĘCZY pomarańczowy i glicioł

Oto moja jesień w kolorze pomarańczowym, krótko i zwięźle.

Dziś zaczęli nam grzać, mam cieplutkie kaloryfery :D


ps. dla twradzieli!! czy zwykłe przeziębienie może skutkować całkowicie zielonymi glicołami? w dodatku jednocześnie u 3 osób, czy to już coś poważniejszego? czy jest tu z nami lekarz?

19 komentarzy:

  1. Hii, no jesień pomarańczowa jak nic.. CO do smarkoli wypowiem się jako mama mieszkająca 5 lat w Holandii- hii, a i owszem, nie takie rzeczy się widziało ; ) W żłobko-przedszkolu widujemy na codzien zielone glutki, zawsze rozbrajają mnie na małych murzynkach (szczerze, wyglądają komicznie ;)- jeśli nie ma więcej objawów to pewnie wirus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uważasz, że wirus czyli, ze Lena zaraziła się od kogoś tak? (ja mam zawsze z tym problem) była u lekarza tydzień temu i lekarka stwierdziła przeziębienie. tylko dziwi mnie przeziębienie trwające 1,5 tygodnia i jego przenoszenie się na mnie i Kingę

      Usuń
    2. tak, wirusy przeskakują jak szalone, zwlaszcza w sezonie ;) A zielonymi glutkami sprawa wygląda tak- dopoki mieszkalam w Polsce zawsze myslalam, ze to juz powazniej, ze antybiotyk. Tu lekarz patrzy jak na wariata gdy powiesz, no ale te smarki, takie ropne, zielone (fuu ;)- bo to o niczym nie swiadczy.. Tak naprawde bez specjalistycznych badan nie jestes w stanie stwierdzic czy to wirus czy bakteria, lekarz tez nie. Z doswiadczenia wiem ze sprawy bakteryjne (czyli do leczenia antybiotykiem) mają bardziej gwałtowny przebieg, są nagłe i odrazu powalają na całego.. ALe lekarzem nie jestem, tylko biotechnologiem. Najlepiej przejdzcie sie na kontrolke ;)) Zdrowka!!

      Usuń
  2. Zielone gile to nic dobrego. Niestety :-( Marsz do lekarza ;-)
    Ja nim nie jestem, ale doświadczenia trochę mam :-)

    Dużo, dużo zdrówka dla Was :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. zielone giluny to już niefajnie, bakterie jakies, choc ja to po prostu przeczekałam rok temu, absolutnie zero przedszkola i przeszlo ale totalna izolacja od przedszkola :/nie dałam antybiotyku....wpadnij do mnie na zabawę :*moj lekarz tak zawsze mówi, dopoki rodzice chorzy to i dzieci beda...rodzice musza szybko sie wyleczyc !!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój pomarańczowy jest cudny :)
    Nie poradzę w kwestii chorobowej, lekarzem nie jestem :(

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem czy dobrze pamietam, ale jak pracowałam w przedszkolu i smarkałam na zielono to mi lekarka mówiła ze to oskrzelowe.. i że na zielono to nie dobrze

    zdrówka kobity!

    OdpowiedzUsuń
  6. dziewczyny zdrowiec macie ,kurowac sie ,jak bedziecie wygladac w tych fajnych ciuszkach i bucikach nowych jak z nosa gile beda lecialy;*****
    A zielone to juz chyba powazna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  7. zdecydowanie zielony nie wróży nic dobrego :) Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  8. moje dziecko, po pierwszych dniach w przedszkolu,przeziębiło się i chorowało 3 tygodnie.... a co do zielonego , to niedobrze, bo oznacza to nadkażenie bakteryjne ( tak mi zawsze pediatra mowi)Zdrowiejcie Dziewczyny!!!! Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. och to niedobrze, do lekarza musisz się wybrać koniecznie. Lekarzem nie jestem, ale zielone gile to nic dobrego podobno , a jak jeszcze u 3 osób to tym bardziej.
    zdrówka życzę!:)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Do lekarza marsz!
    Ja tam się nie znam, na zielono nigdy nie smarkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako kobieta pracująca w piśmie medycznym, powiem ci, że zdania co do zielonych są podzielone. Jedni mówią, że dobrze, bo to tylko wirus i antybiotyków nie wymaga, drudzy, że źle, bo zaraźliwe diabelstwo i oporne na wszelkie leczenie. Ja ci powiem tak: nic, tylko cebula i syrop z sosny. Do końca tygodnia będziesz zdrowa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja nie lubie tych przeziębień..niby nic poważnego ale wkur...porządnie...brrr..zdrowieć szybko:))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrówka życzę w takim razie.
    Daje Ci cynk że fajne kurtki są w C&A
    Dziś byłam i sobie jedną zakupiłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zielone gluty świadczą o powtórnym zakażeniu, czyli to już nie wirus. Konieczna wizyta u lekarza- piszę to jako pracownik służby zdrowia, chociaż nie lekarz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń